„No to jedziemy!” #6: nie na temat

W każdy środę w naszym newsletterze znajdziesz najlepsze wiadomości ze świata motoryzacji: praktyczne porady, informacje o nowych i starych pojazdach, informacje o zmianach w przepisach i wiele więcej.
Pomiń reklamę Pomiń reklamęDrodzy czytelnicy,
Politycy powinni częściej słuchać przemysłowców i profesjonalistów. Zapobiegłoby to niepokojącemu spadkowi rynku samochodowego. Choć ubiegły rok zakończył się na historycznie niskim poziomie. W ciągu pierwszych czterech miesięcy 2025 r. liczba zarejestrowanych pojazdów osobowych nadal będzie spadać, a skumulowany spadek wyniesie 7,3%, a w przypadku lekkich pojazdów użytkowych – 7,5%. A perspektywy ożywienia gospodarczego w krótkim okresie są ograniczone. Przyczyn spadku sprzedaży jest wiele, ale najważniejszą rolę odgrywają niestabilność fiskalna i niespójność decyzyjna.
W ciągu pięciu lat przepisy zmieniały się piętnaście razy. Gdybyśmy chcieli wprowadzić konsumentów w błąd, nie moglibyśmy zrobić tego w żaden inny sposób. Teraz najtańsze samochody na rynku są karane. Skala kar będzie w kolejnych latach coraz bardziej zaostrzana przez obniżanie progów, od których naliczana jest kara i podatek wagowy. Nie możemy nawet powiedzieć, że te przepisy mają na celu przyspieszenie transformacji ekologicznej. Władze publiczne podjęły decyzję o zakończeniu zwolnienia podatkowego dla pojazdów elektrycznych. Dokumenty rejestracyjne pojazdów elektrycznych podlegają teraz opłacie, a od przyszłego roku w przypadku pojazdów zasilanych akumulatorami zostanie naliczony podatek wagowy. Próg zadziałania ustalono na 2,1 tony. Oznacza to, że modele o największej autonomii powinny spodziewać się obciążenia związanego z nowym wkładem. Ten brak spójności nieuchronnie rodzi pytania.
Miłej lektury i bezpiecznej podróży!
lefigaro